czwartek, maja 15, 2014

Magia Alhambry

0
 Wykonawca: Loreena McKennitt
Tytuł: Nights From The Alhambra

Data i miejsce rejestracji: wrzesień 2006, Alhambra (Grenada,, Hiszpania)
Rok wydania: wrzesień 2007

Moja ocena: 9/10


Nie samymi książkami człowiek żyje. Dla mnie osobiście muzyka jest co najmniej równie ważna jak słowo pisane. Poświęcam jej sporo czasu, bardzo często przy niej czytam i czasami bywa tak, że niektóre książki z mojej półki nieodparcie kojarzą mi się z konkretnymi albumami muzycznymi.
Magia muzyki najpełniej uwidacznia się moim zdaniem wtedy, gdy mamy do czynienia z żywą muzyka. I właśnie zapis takiego magicznego koncertu wybrałem dzisiaj do zaprezentowania.


Na początek może króciutko o bohaterce dzisiejszego wpisu. Loreena McKennitt, bo o niej mowa, to kanadyjska piosenkarka i multiinstrumentalistka od połowy lat 80-tych wykonująca muzykę celtycką w swoich własnych interpretacjach. Są to interpretacje nietuzinkowe, pięknie zaaranżowane i zaśpiewane. Artystka często na warsztat bierze tradycyjne utwory jak i wiersze z napisaną specjalnie do nich muzyką. Pani McKennitt to jedna z tych osób, o których próżno szukać wiadomości w serwisach z bieżącymi informacjami z muzycznego show-biznesu. Nie przeszkadza jej to jednak mieć sporego grona stałych słuchaczy.



We wrześniu 2006 roku Artystka wraz ze swoim zespołem i zaproszonymi muzykami dała wyśmienity koncert w Alhambrze, przepięknym warownym zespole pałacowym w hiszpańskiej Grenadzie. Miejsce to do dziś przypomina o tym kto w XIII i XIV wieku rządził tą częścią Europy. Jest to jeden z najpiękniejszych zabytków kultury arabskiej w Europie.



Wydawało by się, że kultury celtycka i arabska to tak odmienne, nie dające się połączyć światy, iż próba taka musi być skazana na porażkę. W praktyce okazuje się jednak, że nie koniecznie, muzyka z drugiego końca świata brzmi w tym otoczeniu tak naturalnie i pięknie jakby została napisana z myślą o tym miejscu. Zdecydowanie pomogły w tym nowe aranżacje niektórych utworów, wzbogacone o instrumenty i motywy muzyczne charakterystyczne dla świata arabskiego. Artystka wykorzystywała już zresztą te motywy na swoich płytach wcześniej. Jeżeli dodać do tego potrafiących się bawić muzyką instrumentalistów otrzymamy w efekcie prawdziwą ucztę dla uszu. I myślę, że nie warto rozpisywać się tutaj o konkretnych utworach. Ci, którzy twórczość pani McKennitt znają wiedzą czego się spodziewać bo już ten koncert pewnie oglądali. Osobom, które zetkną się z Artystką po raz pierwszy, tytuły i tak nic nie powiedzą. Lepiej posłuchać i wyrobić sobie opinię samemu: 



Dla mnie muzyka Loreeny McKennitt spełnia funkcję podobną jak książki – przenosi mnie w totalnie inny świat, daleko od kobiet z brodami i tej papki którą codziennie karmią nas media. Fajnie się też przy tym czyta, wczoraj aż nabrałem ochoty na jakąś fajną fantasy w świecie podobnym do tego z jakim kojarzy nam się Arabia.



I jeszcze taka refleksja naszła mnie kiedy oglądałem ostatnio ten koncert... Jaka szkoda, że świat arabski tak bardzo w ostatnich dziesięcioleciach zamyka się na inne kultury. Jak te akcenty pięknie wzbogacają i ozdabiają znane już na pozór motywy.


Gorąco polecam ludziom z umysłami otwartymi na inne kultury i innych ludzi!

No Response to "Magia Alhambry"

Prześlij komentarz